Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

12 march 2012

Meczy mnie taki stan




Szczelnie okna zasłaniam

razi mnie słońce i męczy

gdy zmartwieniami styrana

na nic już nie mam chęci



wewnętrzną swą walkę toczę

dzień moim jest utrapieniem

tylko wieczory i noce

stają się ukojeniem



wtedy jakoś mi lżej

choć snu za mało ciut

dlatego z przyczyny tej

szybko zwala mnie z nóg



niejedna mam taki stan

lecz cóż to za pocieszenie

udrękę tę dobrze znam

chyba już tego nie zmienię



i żadne to przesilenie

zamykam żaluzje mrok tworzę

a gdy odejdzie zwątpienie

znów promyk powitam na dworze .







Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1