Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

5 march 2013

Widok z okna,rozmyślania

często gdy budzę się z rana
skłaniam się do rozmyślania
wspominam spotkania z rodziną
pragnę by dzień dobrze minął

słucham radia wenę czuję
w rytm muzyki podśpiewuję
ranek szybko się toczy
południe czymś miłym zaskoczy

kawę po turecku parzę
siadam przy oknie i marzę
czasem spojrzę na ulicę
i widokiem się zachwycę

bujna zieleń oczy cieszy
sąsiad się do pracy śpieszy
widok jakże mam wspaniały
piękny ten mój światek mały

nie mieszkam w mieście
więc pejzażem oczy pieszczę
teren zdrowy nieskażony
widać działki z każdej strony

w nich altanki z ławeczkami
oraz grządki z truskawkami
kot się łasi pies zaszczeka
to idylla dla człowieka

z okna można i dzień cały
podziwiać widok wspaniały
i zachwycać się pejzażem
co dostarcza wiele wrażeń.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1