Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

26 march 2013

Wspominki wielkanocne jak to kiedyś było-kapiszony

dziś są w modzie petardy
race strzelające strużki
a kiedyś to był karbid
i przedziurawione puszki

chłopcy młode wyrostki
pamiętam to doskonale
po rezurekcji z radości
strzelali na bożą chwałę

należał do nich mój brat
wciąż czekał na te momenty
i strzelał rano jak chwat
swą rolą bardzo przejęty

ja jako dziewczynka mała
patrzyłam na to z ukrycia
tej strzelaniny się bałam
wybuchu świstu i wycia

tradycji się zadość stawała
więc ja ze swojej strony
choć byłam jeszcze mała
odpalałam kapiszony

i przypomniałam to sobie
rzecz to powszechnie znana
huk był gdy Jezus w grobie
kamień odsłaniał to z rana

stąd tradycja pochodzi
niemodna i zapomniana
dzisiaj już chłopcy młodzi
nie strzelają tak z rana.


Autorka L.Mróz-Cieślik






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1