Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

10 february 2014

Kolejki smutna rzeczywistość-z cyklu klapka wspomnień

oglądam i patrzę z podziwem
ten widok jest niczym obława
ludzie tu tacy szczęśliwi
nareszcie dotarła dostawa

nawet tam widać coś extra
mebelki lub tapczan składany
teraz nie wolno zaprzestać
dopóki nie będzie sprzedany

towar co z oczu sen zbija
potrzebny jak woda i ogień
choć bolą nogi i szyja
wciąż stoi kolejka za rogiem

że uda się marzą ludziska
każdemu z nich kupić cokolwiek
już żadne energią nie tryska
zwyczajnie zmęczony jest człowiek

dotknąć i z bliska popatrzeć
znowu nie starczy dla wszystkich
znają to wszystko na pamięć
mimo to znowu tu przyszli

do skutku jednak stać będą
w coraz to większych ogonach
taka ich smutna powszedniość
której nie mogą pokonać






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1