Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

25 february 2014

Trudno pozbyć się niestety

zerkam w lustro z ukosa
widzę zmarszczek sieć
biegną z czoła do nosa
już nie powiem im precz

lata zbierałam całe
jak talary w sakiewce
z nimi walkę przegrałam
ale więcej ich nie chcę

tkwią ukryte głęboko
rozsiewają jak chwasty
mają tam święty spokój
kącik na starość własny

i pociecha to marna
że wiek zrobił co swoje
zmarszczki wredne figlarne
już nie dadzą spokoju.

L.Mróz-Cieślik






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1