cieslik lucyna, 28 december 2013
pora by śnieg przykrył brudy
wkoło błoto w grudy zbite
przez to nudy są na pudy
z zimy żaden to pożytek
świszcze wiatr i żwawo hula
jakby opił się rycyny
grudnia inna jest natura
brak śniegowej jest pierzyny
lepkiej puszystej materii
już lepić bałwany trzeba
zimowej białej scenerii
niech nareszcie spadnie z nieba
a tu szaro i matowo
brudno smętnie i nijak
zimo styczniowa królowo
daj już wreszcie jakiś znak
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 26 december 2013
Radio stereo leci muzyka
sobota wieczór przebojów lista
barwna paleta mruga zanika
kula okrągła i wyrazista
szyk kolorowy sufit się mieni
mrużymy oczy na ścianach wzory
oślepia tęcza czerwonych cieni
żółte z zielonym ciągnąc kolory
została pustka po radiu nici
cacko w rozsypce minęła moda
już kolorami nas nie zachwyci
kolorofonu tęcza....a szkoda
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 26 december 2013
Autko-zabawka /z cyklu klapka wspomnień/
Cieszył się maluch okropnie
a ktoś inny tylko w oknie
obserwował z zadziwieniem
w główce świtało marzenie
choć na chwilę wejść do niego
w dal pojechać i z kolegą
bawić się jeździć dookoła
popatrzcie!głośno zawołać
rzadko tak bywało przecież
było autko w wielkim świecie
u nas zachwyt i wiwaty
że są jeszcze inne światy
gdzie zabawek mnogość wszelka
wszystkie w ogromnych pudełkach
ach!!wzdychało małe dziecko
dostać choćby pudełeczko
samochodzik marzeń szczyt
więc takiego nie miał nikt
gdy ktoś przywiózł z zagranicy
miał renomę w okolicy
dzieci cóż nie rozumiały
a samochód na pedały
śnił się im zaprzątał głowy
był marzeniem luksusowym
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 26 december 2013
Tak są śliczne kolorowe
do dziś jeszcze tracę głowę
gdy zobaczę je u kogoś
bez nich dziwnie i ubogo
kupiłabym kilka sztuk
lecz zaginął po nich słuch
choć fajanse ale szkoda
że minęła tamta moda
został mi się ścienny talerz
przydałoby jeszcze parę
salaterek cukierniczek
wszystkich nawet nie wyliczę
cóż zaginął po nich ślad
lecz mimo upływu lat
jeszcze nawet do tej pory
mają panie spore zbiory
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 26 december 2013
Popielniczka jakich mało
jeszcze kilka sztuk zostało
w starej może rupieciarni
bo na pewno nie w palarni
kiedyś tu rzucali pety
i mężczyźni i kobiety
a że palili jak smoki
to kafelek ten głęboki
służył jako popielnica
zalet próżno tu wyliczać
chyba tylko same szkody
truł się wtedy stary młody
sportem mocnym i klubowym
i jak ma być teraz zdrowy
naród po tej nikotyny dawce
płuca wiszą na agrafce.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 26 december 2013
Szlagiery przeboje
muzyka lubiana
szybko oraz łatwo
w domu odtwarzana
na jarmarku było można
kupić w sklepach brak
cenzura bardzo ostrożna
kiedyś było tak
przebój łatwo wpadał w ucho
i piękniał wszystko
więc piosenek każdy słuchał
i energią tryskał
sprzedawano więc pocztówki
jak świeże bułeczki
nie żałowano złotówki
zakup to konieczny
a potem balanga tańce
adapter bambino
chłopak nucił swej wybrance
czas leniwie płynął
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 25 december 2013
Dzisiaj niebo daje znaki
chociaż dzień deszczowy szary
nadszedł dzień jedyny taki
pełen ciepła magii wiary
aniołowie nam zagrali
nowinę największą głoszą
Jezusek narodził się mały
już go do stajenki niosą
powitała świat dziecina
z nią nadzieja nowe plany
coś się kończy coś zaczyna
dzisiaj nie jesteśmy sami
w kręgu Twego światła Boże
zjednoczeni Cię witamy
złego stać się nam nie może
bo Ty jesteś zawsze z nami.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 23 december 2013
był w markecie na zakupach
w takiej wielkiej znanej sieci
myślał o zimowych butach
i prezentach dla swych dzieci
w tym molochu gwar i wrzawa
ludzie chodzą jak w amoku
lecz zakupy nie zabawa
trudno tu o święty spokój
wcisnąć chcieli to i tamto
trudno się promocji oprzeć
jakiś krem i tani szampon
chociaż jest już dużym chłopcem
lecz nic jeszcze to dopiero
śmieszne co się stało potem
biegnie jakiś pan z siekierą
za nim drugi z ciężkim młotem
chce rozprawić z biednym karpiem
by go zrobić w galarecie
śmiechu kupa jakież starcie
miało miejsce w tym markecie
wrócił więc natchniony miło
zajściem tym tak rozbawiony
zamiast z karpiem z rybą piłą
niespodziankę ma dla żony
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 20 december 2013
myszki przyjaciółki trzy
mają dzisiaj humor zły
ani jeść co ani wypić
złość się wzbiera w nich i kipi
patrzą też na siebie wrogo
siły brak już nic nie mogą
nudno szaro byle jak
czyżby miało być już tak
o nie krzyczy jedna z nich
mam już dosyć godzin złych
trzeba w garść się wziąć od zaraz
zrzucić smutny i zły balast
czas ku temu sprzyja przecież
idą Święta zamiast skrzeczyć
pora coś wymyślić teraz
już energia ją rozpiera
tyle będzie smakołyków
na świątecznych stołach wszędzie
trzeba zrobić coś śmiesznego
to jedzene się zdobędzie
skapnie coś z tych rarytasów
jak zechcemy to niemało
jeszcze mamy trochę czasu
wię ruszają myszki śmiało
na zakupy po świąteczne
czapki i wszelkie ozdoby
bardzo się zrobiły grzeczne
same ich prowadzą nogi
pięknie się przebrały potem
w czapki to jest oczywiste
i tak razem rozśpiewały
będzie to ich pierwszy występ
w świątecznym repertuarze
odnalazły się trzy myszki
teraz mają tyle wrażeń
wkoło słychać mysie piski
już przyszykowany pieniek
to estrada jakich mało
będą śpiewać za jedzenie
co się tutaj będzie działo
cieslik lucyna, 20 december 2013
To sylwester czy ku wiośnie
plus na kresce trawka rośnie
suchy badyl szary krzak
jednym słowem byle jak
a sylwester już za pasem
witać trzeba go z hałasem
głośno hucznie raz do roku
tylko zima stoi z boku
brzydko aura się przebrała
a za nią przyroda cała
lecz cóż począć siła wyższa
na śnieg już nadzieja prysła
zapowiada się noc ciemna
prognoza jesienna pewna
i ten szampan co na tacy
też nie dla mnie ja do pracy
L.Mróz-Cieślik