Poetry

MJ


older other poems newer

21 october 2011

po prostu

Nie wiem, od czego zacząć
proste słowa cisną się na język,
a palce w rytm nieczystych dźwięków wybijają je na
klawiaturze
 
Że nie zaczyna się, od że
Ja rozpocznę, a na przekór!
Trące świństwem, obelgami
Każdy będzie oburzony
 
Ziarno błahego buntu, wyrosło wysokie
choć słabe są jego korzenie
wodę pije bez umiaru
nie podlewane ani razu
 
Chcę wspiąć się do góry, prawie na szczyt
przed nim zawrócę
usiądę na ganku i zamknę oczy
na nowo zacznę się piąć ku niemu.
 
 
 
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1