Poetry

Arwena


older other poems newer

25 august 2011

nie zaśnij

wyznania płowieją w chwili dotyku


w mowie piśmie zamyśleniu
kwitną wilgotne od zmierzchu
zachodzących wspomnień
 
ta droga prowadzi w nas środkiem  
dotykiem
fanaberią kochanków
wśród markotnych wdów
przezornie
samotnych
 
zachodząc oburącz
dębowe poręcze sypialni
tracą pragnienia nieczuli grzeszni
kłamią
odchodząc
zapominają
 
rozkoszuj wolniej
między łopatkami opadłych skrzydeł
dotykaj
jesteś w tym sobą
szczelnie we mnie pełnia
 
spoczywaj






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1