13 october 2011
nie pójdę za tobą na drugą stronę butelki
otwórz mnie
dobry rocznik
wytrawny z lekką nutą
zapowiedzi pijaństwa
za to że od czekania do ciebie
tyle zatopionych myśli
na zimę dotyk przebiera
w rękawiczkach
na pogodę
bawełniane podkoszulki
żeby było miło
i miękko pod palcami
na usta w kroplach
pocałunki miętowe zielone
leczą z obietnic
pachnie gorzką czekoladą
zdradą
kiedy pijana plącze się
pod kocem nie czują ciepła
na ostatnią chwilę
puste lampki napełnia
noc
być
może
zamiast