Poetry

Grażyna


older other poems newer

28 july 2011

MUZYCZNE WOJAŻE Z THOMASEM ANDERSEM

Na spacerze z tobą wszędzie.
Twój szept i wibrator głosu.
Zawsze tuż przy uchu.
Podnieca mnie i spala.

Samoistnie na popiół.
Boski śpiew zwala z nóg.
Powala od razu na kolana.
Potęga brzmienia!

Nawet gdy słońce się złości,
i za ciemne chmury kryje.
Romantyczny nastrój.
Spontaniczny klimat.

Locomostion Tango wabi.
Ciało powstrzymać się nie umie.
Chcę być twoją Mona Lisą,
która na pomoc miłości wzywa S.O.S

Każdy akord nut przeżywam,
jakby to był pierwszy raz.
Podróżuję razem z tobą,
tam gdzie niosą ścieżki Francji.

Gdzieś po drodze
w Hiszpanii tylko ty,
zapraszasz mnie do Flamenco.
Tak na marginesie wypalamy
u Indian fajkę pokoju.
Na lotnisku hymn Ameryki grają.

Spacer długi, muzyka leci.
Ty jesteś wciąż przy mnie.
A ja nabieram jeszcze więcej chęci.
Na wspólne z tobą wojaże.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1