7 february 2013
7 february 2013, thursday ( szczepionka na wirtual )
W blogosferze czuję się jak na statku kosmiczym. Zamykam właz siadam przy komuterze i wprawdzie wnoszę na pokład ziemskie rozumienie świata to mam świadomość, że tutaj oddycha się innym powietrzem. Komunikacja ma architekturę Centre Pompidou, kwioobieg jest na widoku i narażona jest na propagację, która wymyka się kontroli. Informacje umieszczone w przestrzeni internetowej krążą w niej jak śmieci kosmiczne i nigdy nie wiadomo kiedy nas dopadną. Kiedyś przypadkowo trafiłam na swoją pierwszą stronę internetową, którą wpuściłam do internetu 12 lat temu i dawno usunęłam z wynajmowanych serwerów. Przyznam się, że byłam w szoku.
Jedna rzecz, której uczę się z trudem od lat to nie reagować uczuciowo na komentarze i dyskusje na forach. Rozmowa "akustyczna" jest ulotna jak fala, która ją niesie, rozmowa internetowa ma swoją dokumentację pisaną co utrwala i wzmacnia jej przesłanie. To groźny wirus i trzeba się na niego szczepić