Diary

Emma B.


older other diaries from newer

4 july 2013

4 july 2013, thursday ( spiritus movens )

Czasem odnoszę wrażenie, że picie jest jak facebook, nie pijesz nie istniejsz, nie masz konta na facebooku nie należysz do cywilizacji. Jak kiedyś, gdy się było podejrzanym, że się nie należy do ferajny, trzeźwy to donosi, odmieniec. Nie pijesz, nie masz problemów, zwidów, nie zaliczysz kaca i rzygania to o czym pisać. O czym pisać na trzeźwo, gdy hamulce działają zbyt dobrze i nie sprzedasz gwałtownych uczuć i reakcji, gdy nie dasz rady pójść na całość w działaniu i przekazywaniu. Ciągle jest się podejrzanym, ułomnym i niepełnym. Tak szybko się przebiera palcami po klawiaturze gdy paliwo w baku, ile pomysłów. Niby się dystansujemy w społecznej poprawności, ale żerujemy na stanie nieważkości Piwnicy pod Baranami, Pilchu i sygnaturach Witkacego. Fałsz, hipokryzja, nuda bez... .Wszak wg słownika: spiritus movens (łc.) duch poruszający; siła napędowa jakiejś sprawy, motor czegoś, główna sprężyna, my tak ustawowo i obyczajowo chcemy wyplenić ducha działania z naszej społeczności, nieładnie. I żeby mi tu nikt z czytających nie przypuszczał, że kpię.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1