27 october 2011
Nie musi tak być
cokolwiek powiem
dostaje etykietkę trywialne
mówię jakby do niego
jednak bardziej do siebie
ostatecznie muszę porozmawiać
z kimś kto mnie rozumie
jestem swoją kozetką
erzacem doradcy, przyjacielem
odzwyczajam się od miłosnych
westchnień
dialogu
on
psychicznie zbędny
jest młotkiem
skarbonką
kierowcą
gościem w domowej jadłodajni
do której się przyzwyczaił