12 august 2011
Szarość
Patrzę w popioły nieba
płaczące anioły wiszą
nad moim oknem
tam daleko w świecie
jest promyk jasnego słońca
ukryty przede mną
Uciekam na skrzydłach wiatru
hen daleko
gdzieś przed siebie
odkrywam magię słowa
i czar dotyku
i gorycz tęsknoty
Frunę po polach
wśród drzew mówię
słodkie hymny ptasie
unoszę do gwiazd i księżyca
żal i miłości znak
przez ukrytą krainę
Jestem w promieniu słońca
tulę go do snu
sypię snów pył
do uszu śpiewam
kołysankę moich słów
marzeń i cudów