Poetry

krsto


older other poems newer

9 april 2012

cyrk

na cmentarz przychodzą
duchy i marni poeci
więc poszedłem do cyrku
stanąłem na arenie

tutaj był początek
teatr był potem
a na końcu
poezja i proza

zapomniałem że kiedyś
byłem żonglerem
kłaniałem sie dyrekcji
i publiczności

z tamtych lat
został piach pod nogami
i stary niedźwiedź
ze złamanym karkiem

z tyłu za namiotem
umiera woltyżerka
ktorej ciało było
jak szklany kielich

a teraz jest
opuszczona
przez białe
obłoki

leży w swojej kajucie
i patrzy w sufit

śmierć usiadła w kącie
dziewczyna widzi
jej siwe oczy

Świder, 24 marca 2012 r.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1