Poetry

krsto


older other poems newer

2 august 2013

krzyczą na mnie

odwiązałem ręce
od suchego drzewa
wyjąłem dłonie
z chłodnego kamienia

mogę teraz mówić
Bóg stworzyciel
słucham krzyku świata
przeciwko ciszy

tramwaj stuka
o bruk drogi
która prowadzi
w górę

na twarzy mam krzyż
zasłania oczy
usta i cień

krzyczą na mnie
niech nie zasłania
niech będzie opakowany
w świecące gwiazdy
w kometę halleya

milczę ciszą
zamkniętymi oczami
ale otwieram usta
by połknąć nienawiść

znowu jestem w katedrze
pod organami
za mną stoi doradca
ma gniewne oczy

czerwony dywan
i piszczałki milczą

                   Świder,28 lipca 2013 r.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1