Poetry

krsto


older other poems newer

27 august 2011

korepetytor

mój korepetytor
był studentem matematyki
miał białe mankiety
i złote spinki
 
przychodził w porze obiadu
jadł zupę i pił czarną kawę
próbował uczyć mnie
równań z dwiema niewiadomymi
 
białe mankiety
kwitły nad rzeką
złote spinki
świeciły w nocy
 
nie umiałem mnożyć i dzielić
zapach szarego mydła
został w ogrodzie
mojego dzieciństwa
 
siedziałem właśnie
z głową pod chmurą
gdy korepetytor
wchodził przez bramę
 
róże wspinały się po poręczach
kwiaty spadały na mokrą ziemię
stałem na ścieżce
z ręką wyciągniętą
na powitanie gościa
 
kwiaty zasłaniały
przed wzrokiem obcych
okrągłe szambo
w ogrodzie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1