29 november 2011
dante w czyśćcu
poeta stawia nogę
na żelaznym progu
rozgląda się ciekawie
patrzy na drzwi
zamknięte i otwarte
w ręku trzyma książkę
ze złoconymi literami
jest to nowowydany
apokryf wyklęty przez kościól
wizja ezdrasza
dante wziął ją z sobą
jest dla niego
jedynym przewodnikiem
po stopniach wtajemniczenia
podchodzi do mnie
zagląda w oczy
otwiera usta
a ty czemu tu przyszedłeś
święty człowieku
przecież płakałeś
w czasie podniesienia
łzy ci nie pomogły
odpowiadam powoli
zgrzeszyłem spojrzeniem
przed śmiercią patrzyłem
na kąpiel dziewcząt
w lesie pod lasem
ich nagie ciała
widziałem potem
jak skrzydła aniołów
gdy zamykałem oczy
Otwock, 27 października 2011 r.