29 june 2018
MŁODE LATO (nieletnie)
świt budzi się tonami niedojrzałego lata
gdy cierpkim smakiem chłodu szkli ranny nastrój rosy
dzwoniący kryształami w pajęczyn zwiewnych haftach
nieśmiało zdobi niebo w sennego blasku pąsy
brzask rozbawiony słońcem składa już obietnicę
upalnej lubieżności okrytej skąpym cieniem
jaskrawiąc perspektywę letniego dnia zarysem
wycina w liściach gwiazdki ostrym słonecznym śpiewem
nurt dnia oblewa pola wchodzi blaskiem do lasu
a z nieba wysypuje dzwoniący psalm skowronka
ogród powleka gwaszem w tysiącu barw zapachów
kwiaty pociesza lśnieniem bo całe jeszcze w pąkach
smak zielonego ciepła dotyka cieni wspomnień
zmieniając laserunkiem tonacje błękitności
żali się realizmem nad subtelnością dążeń
wyczuwa czarny wariant wśród samych jasnych opcji