29 august 2018
DOJRZAŁE LATO (pełnoletnie)
chociaż upały mają już w sobie
zapach uschniętych jesiennych liści
to chłód jest ciągle fikcyjnym wrogiem
błękit nie kluczy ptasich inskrypcji
kurz żniwnych feerii – resztki po zbiorach
czasem zażywa wiatr jak tabakę
a ziemia czeka by w nowych rolach
zbyt nagim polom zasiać powagę
po śladach ciepła skrada się jesień
barwą owoców dojrzewa smutek
grający rzewnie siąpiącym śmiechem
rozstawia grzyby w porannej musztrze
pozorna dobroć późnego lata
świtem wyjawia chłodne zamiary
mocno nasila instynkt zbieractwa
i nawet upał zaczyna chwalić