Poetry

dodatek111


older other poems newer

4 october 2018

za przyjaciela

czas zwykłych konieczności zmienia marzenia w życie
kiedy odpływasz z myśli pustka patrzy z kieliszka
wszystko można zapomnieć ale nie tamte lata
wiem przecież że prawdziwe chociaż tylko wspomnienia

z mgły nie wychodzi słońce nigdy na tamtą stronę
za to obrazy czasem są trochę zbyt realne
kiedy oddech na szybie nie pozostawia śladu
nie warto błądzić w ciszy i patrzeć gdzieś za siebie

bezczelnie głupie lata i my przedoskonali
wtedy nad nami czuwał i teraz jeszcze przecież
gdzieś tam między drogami niebo dzieli na ćwiartki
i patrzy w płytkie ślady gdy je wypełnia rosa

kiedyś wszystkie kolory przestaną mieć odcienie
gładki kamień bez końca przygniecie wyobraźnię
gasną ostatnie światła więc przedtem było jasno 
dźwięki niedoszłych rozmów nie ockną się z milczenia






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1