Poetry

dodatek111


older other poems newer

26 august 2021

splin na koniec lata

bladego słońca i mglistych nocy
pochmurnych ranków zbyt krótkich dni
jesień na pewno nam nie poskąpi
i nie zapomni za wcześnie przyjść
zostaną piękne wspomnienia lata
i smutek który wtedy powraca

zieleń przykryją pstrokate liście
upał zastąpi szarość i chłód
będzie ponuro i bardzo mżyście
potem przymrozki dopełnią szkód
lecz na wspomnienie zabójczej zimy
to jesień przecież i tak lubimy

a hen daleko wciąż świeci słońce
gdy u nas zimno i pada deszcz
gdzieś nieustannie trwa letni koncert
i bardzo ciepły jest każdy dźwięk
nocami pachną zabójczo kwiaty
tam odlatują wędrowne ptaki






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1