30 july 2011
spokój
Wejdę po schodach
na najwyższe piętro,
poszukam mieszkania
z balkonem.
Wejdę na balustradę,
poczuję że mogę latać..
Skoczę,
poczuje wiatr we włosach,
bezradność moich kończyn,
brak myśli i spokój..
Bo już mnie nie będzie,
zostanę tylko plamą
na szarym podwórku..