3 august 2011
smutek
cała drżę..bezpowrotnie
odeszło to, co motywowało
moje serce do bicia
co sprawiało że świat
kręcił się z zawrotną prędkością
że nie miałam czasu na
smutki, troski
czas miałam tylko na
śmiech, pocałunki
z tobą odeszłam i ja na
zawsze
ta lepsza ja, szczęśliwa
i silna
zostałam ja smutna i
błądząca
rozkruszyłam się na
cząsteczki niczym kryształowy
kielich , który ktoś niebacznie
upuścił
czy kiedykolwiek uda mi
się spoić to wszystko w jedną
całość?
czy kiedykolwiek uda mi
się jeszcze raz tak zwariować?
nikt nie ujawni mi
odpowiedzi
nikt nie wskaże
odpowiedniej drogi
smętnie podnoszę wzrok
i robię pierwszy krok do
przodu..