5 october 2014
nie mam już twarzy
nie mam już twarzy, która przyjmuje każdy cios 
 odgania się przed zezwierzęconymi gzami 
 nie mam już twarzy, która potrafi się rozszlochać z bólu 
 nie mam już twarzy 
 skryta za wodorostami włosów 
 uważnie meandruję wśród ławic ryb i wodnych wirów 
 nucę zdziczałe melodie 
 o różnych stadiach piekła 
 nie mam już twarzy, która potrafiłaby mnie obronić 
 krzyknąć za mnie 
 dać się znów oswoić 
 nie mam 
 30.08.2014r., Rz.
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade