16 november 2011
uśmiechaj się, lecz bez podtekstów
gałąź jest dzisiaj nieśmiała
chwieje się. lekki, niedojrzały wiatr oblizuje liście
na mojej twarzy został twój pocałunek
nieśmiertelniki czekają, aż wyjadę
i wszystko w ogóle ma barwę odejścia
ścięłaś włosy, bo sił już zabrakło na powrót
a przecież ucho igielne było całkiem spore.
w maleńkiej kałuży krwi topię kolejne
być albo nie być
rano na allegro sprawdzę ile kosztowało twoje szczęście
30.10.2011r., Rz.