Poetry

Ustinja21


older other poems newer

9 december 2011

lubię takie ropiejące nuty

w twoim zeszycie widzę stare rysunki mamy
zbierała kwiaty i suszyła je na najwyższej półce
niżej miała poskładane lusterka bała się o te lata nieszczęść
czy wyrzeczeń, bo kiedy w nie patrzyła

spoglądała na smutną twarz, a na niej odbite siniaki
po kolejnym koszmarze

tak, wiem, że się bałaś. tu są chusteczki.
popatrz na listy. daty dawno wyschły.


on nie wróci. zły pan, niedobry pan.

wieczorami puste butelki
mówił coś zaginionych owieczkach przecież cztery kroki stąd
jest rzeźnia

tam zawsze śpiewają na jutrznię. z tasakami w dłoniach.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1