Poetry

Ustinja21


Ustinja21

Ustinja21, 3 september 2011

requiem na krawędziach pękniętego lustra

próbuję się zmusić, wytłumaczyć jej, dlaczego rachunki są tak wysokie
a każda praca, którą dostaję, hańbi i parzy nawet w krótkometrażowych koszmarach
ona ucieka. piłuje paznokcie. kawa czarna, pływają w niej niedorosłe odejścia

na tyle czarna, byś ich nie widziała.

potrzeba przestrzeni, więc dalej i śmielej! wyważ drzwi, obetnij mi włosy
gdy zasnę, nie dobudzi mnie nawet sama śmierć. zmęczona ręka
spadnie gdzieś poza krawędź łóżka.

*

staniemy znowu nad przeręblą
gdzie po raz pierwszy zgubiłyśmy człowieczeństwo

może jakaś kropla wody zlituje się i oczyści nas

z chłodu.
             miliony odłamków czekają
na wyciągnięcie. a w każdym z nich
odbija się twoja twarz

wciąż słyszę dźwięk, kiedy roztrzaskuje się na sklepieniu nieba.

bo świat jest jednak skończony.


17.08.2011r.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 2 september 2011

najprościej

a ty jak wyglądasz, kiedy śpisz?

otwieram usta,
sypię motylami
na szczęście


17.08.2011r., Jawornik Polski


number of comments: 21 | rating: 11 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 2 september 2011

cyklop milczy. śpiewają fale.

na piramidach można bazować. piramidy są stabilne
światło pnie się w górę wzdłuż kręgosłupa
i cisza wydaje się mniej więcej jak ta na obrazie leonarda.

tory kolejowe podrożały
czekają pociągi w kolejce.
słyszę na strunach caravaggio stój
lecz on płynie za ciosem i przestał rozumieć mój nacjonalizm

tylko czemu nie pytasz dlaczego ta mała dziewczynka w lustrze
ma połamane palce. jej ból już nie sięga łez. jej historię ktoś zaklął
w puszkę piosenki o deszczu trafiają w kałuże

a z nich już mi się ciężko obudzić.
dlatego piramidy i piach przesypuję powoli
w podzielnych słowach
zdaniach
latach.
przesypuję powoli w ślepe oko.


number of comments: 3 | rating: 1 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 2 september 2011

50 minut

daję ci wolność
stoper włączony
biegnij
póki morze otwarte
póki wino grzeje serce

później obudzę się jak kamień
pędzony w przepaść
krok po kroku
bez kaskaderów

niczym syzyfowy krzyk
że to wszystko było na darmo

8.03.2011r., Rz.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 1 september 2011

Aszekenazyjczycy

czerwony sen
w imię tego nienarodzonego jeszcze Chrystusa
za którym pobiegniemy w stronę słońca

każda nasza łza (na czole)
zahaczy o otwartą modlitwę

staniemy na murze i zaśpiewamy o ostatnim przejściu
jakie Bóg dla nas wymyślił

tylko zabraknie Mojżesza
zabraknie w nas wiary czy wstydu
by znowu wbić gwóźdź


6.07.2011r.


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 29 august 2011

puenta na dzień dobry

wymarsz
             ruta!
zawiąż buta!

puenta będzie
pełna buty

puta!
te quiero!

nauka
          w las poszła

w żołnierskich butach


27.08.2011r., Rz.


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 27 august 2011

kołysanka

to już nie bajka księżniczko
wiele jest spadających gwiazd
nie wszystkim szepcze się życzenia
samolotów nielecących akurat do smoleńska
można palić papierosy podczas gdy w książce suchotnica
wykaszluje swą rosyjską duszę w okrwawioną
chusteczkę

ale ten jaskrawy ból w środku zdania
niepozornie ląduje na policzku

wtedy z powrotem jesteśmy jak dzieci
na smyczach które się poluzowały

o przebudzeniu przypomina kolejny kur
wolno ściekający
z muru.


7.08.2011r., Rz.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 22 august 2011

dobranocnie

z dwóch wersów można
upleść wiersz
resztę bym wypuściła
niech się popasie na świeżym powietrzu
nabierze znaczeń
lub
wody w usta do kolejnego
wtorku

resztę zagryzą tłuste motyle
nie krowy

na dobranoc.


number of comments: 7 | rating: 11 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 22 august 2011

manna

mojżeszu
spójrz w górę

to centymetr przerwy
w miłosierdziu
boga

spada łzami aniołów
którymi napełniacie
swe skostniałe
brzuchy

imiona na tablicach


1.02.2011r., Rz., Grodz.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 22 august 2011

haiku o deszczu

zapomnieć oczy
poezję w kroplach deszczu
pisaną smutkiem


4.05.2011r., Rz., Gr., noc


number of comments: 2 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1