Poetry

Agent


older other poems newer

16 october 2011

Niesłyszalna brama

…a potem dorosła i pozostawiła swego przyjaciela
jedynie z podziwem, z gorzkimi łzami mdlącego koloru, ze
smakiem nektaru chmur tonącego w oślepiających, lecz bladych
światłach. A lato wiecznie przechadza się zimowymi lasami,
spoglądając czysto wiosennie w głąb lśnienia jesiennej harmonii.

…te opowieści…

Trzymał się z dala od niej, ciągle marzył że obudzi się w bajce
wolności, nieśmiertelności. Otworzył ręce i wezwał ją, lecz
cisza pozostała nienaruszona. Podróż dobiegła końca,
otoczony pyłem każdej małej nadziei suszył łzy blaskiem
jej odbicia. Przez niesłyszalną bramę dostrzegł puste obrazy,
naiwne serenady jednostronnych oddechów. Ogrzewając
się ogniem przeszłości przekroczył śmiało kolejny haniebny krąg.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1