Poetry

. .


older other poems newer

3 october 2012

kiczowata piosenka bo jaka niby miałaby być

kończył się kończył
aż się skończył
twój czas – ale
księżyc ten sam
i słońce takie samo
ziemia wciąż nosi
cierpliwie

ty
zakochana tak w Szekspirze
jakoś to sobie wytłumaczysz
w ukłonach i uśmiechach
pozbierasz kurz ze sceny
brzegiem wytwornej sukni
którą za kulisami oddasz
garderobianej
do przeróbki

już światło zgasło
za chwilę przyjdą sprzątać
może zostawią cię w spokoju
żebyś przespała swoją rolę

rano
zaczniesz narzekać na ból głowy
ptaki hałasują tej jesieni
niemożliwie

a w teatrze
zmiany

zmiany






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1