26 september 2011
***
Przegryzam ze wstrętem nadgarstka konar
Wypluwam posoki strumień!
Zębów piła oka motywem rozgrzana!
Rżnie marnej tkanki osnowę!
Ha! Czy obraz wszechświata o łzy kształcie
Duszy miałczenie zatruwa?
Kwasem trawi wyższych uczuć tęsknotę
Za ową prawdą dawno temu zgubioną
W historii fałszu roztartą!
Nie masz nadziei w trzepocie skrzydeł od ramion Twoich urwanych!
Upadłych w jęku śwież bocie!
Gdzie masz człowieku oka zwierciadła?
Chyba Cyklopa Gniew Ci je
wykolał!