Poetry

sikimora


older other poems newer

11 january 2012

gdybym umarła to w komodzie*

kiedy umrę
ale tak na śmierć
bez podglądania co robisz - spod rzęs
może wpuścisz do herbaty kilka łez
zamiast cukru
i tyle

ale wiesz
choć zmarli nie otwierają ust
bywają rozmowni – na przemilczane
tematy  nie trzeba im słów
żeby z dyskrecji między wierszami
wysupłać nitkę i pleść z niej
pleść

o tym jak szukali przejść
jak drążyli
chyłkiem milczkiem ukradkiem
korytarze do serc

trochę smutny ten tekst
o niczym z rymami w kratkę
możesz go zgnieść i wyrzucić
słowa niewiele są warte

gdy grypa szaleje
na świecie
wszystko się zdaje gorączkowym
żartem


*M.Dąbrowska Noce i dnie 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1