Poetry

Pan Bin Szu


older other poems newer

6 december 2011

babcia

z babcią zawsze było ciężko
dźwigaj pani
bo przecież sama na nocnik nie usiądzie
a gdzie podetrzeć
utrzymać żeby nie upadła
                       
ledwo wracasz z pracy
ona już od progu pyta
nie wiesz gdzie jest mój kleik
rozlałam maślankę a Wielmisowa
przyniosła tabletki na nietrzymanie moczu
                       
mogłaby poczekać
niechby nie jęczała
przecież sypiemy jej na tyłek puder
 
mówię ci stary z babcią nie ma lekko
jeśli jej czegoś nie przyniesiesz
a przecież nie zawsze słychać że woła
to wyłazi z pokoju na czworaka
złośliwa czy co






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1