Poetry

byłem...


byłem...

byłem..., 27 november 2011

wybór

chcę pomalować swój świat
nie mam farby ani pędzla
na akademię sztuk za stary
wzrok tylko do bitwy pod Grunwaldem
po analizie krwi i moczu
wybrałem akademię medyczną


number of comments: 7 | rating: 9 | detail

byłem...

byłem..., 26 november 2011

f-1

pięknie trzepoczesz słowami
myśl nie nadąża
zapisuję
skopać ogródek wyrzucić śmieci
naprawić dach przynieść coś
kocham śpiew
w tonacji silników formuły jeden
wiem przecież
wieczorem przyjdzie do mnie
twoje przytulone zmęczenie


number of comments: 12 | rating: 12 | detail

byłem...

byłem..., 26 november 2011

one

usiadły cicho na czole
przekonując o zamyśleniu smutku zdziwieniu
przyczepione do kącików zmrużonych oczu
namawiają do wizyty u okulisty
chciałyby zamknąć w nawiasach na dłużej
uśmiechnięte usta
są już częścią mnie
możesz je dotknąć
jeśli chcesz


number of comments: 12 | rating: 16 | detail

byłem...

byłem..., 25 november 2011

można i tak/teoria względności/

gonił raz wilk sarnę
zobaczył to zając
dał susa za wilkiem
na pomysł wpadając
że pobiegnie za nim
tak przez chwilek kilka
potem będzie mówił
pogoniłem wilka


number of comments: 17 | rating: 13 | detail

byłem...

byłem..., 23 november 2011

fizyka miłości

patrzymy na siebie z podobną częstotliwością
spojrzenia łapiąc superpozycję
tworzą codziennie nowy układ przestrzenny
myśli na krawędziach przeszkód
ulegają dyfrakcji
okresowo zmieniając amplitudy drgań
gdy w granicach dnia łapie nas efekt Dopplera
przytulamy się
w myśl drugiej zasady termodynamiki
przyklejeni do strzałki czasu dążymy za upływem
wybaczamy sobie stopień nieuporządkowania
naszą entropię


number of comments: 32 | rating: 14 | detail

byłem...

byłem..., 23 november 2011

iluzje

za dużo widziałem
nawet gdy zatrzasnę powieki
patrzysz mi w oczy
za bardzo słyszałem
mimo zaryglowanych uszu
słyszę twój szept
chloropromazyna toczy się po podłodze
czuję cichym drżeniem
odgłosy stóp


number of comments: 7 | rating: 19 | detail

byłem...

byłem..., 22 november 2011

zrozumieć

czas postarzał się lekko
pierwsze rysy na szkiełku zegarka
tik- tak pozwala zasnąć
bez poduszki na głowie


number of comments: 15 | rating: 11 | detail

byłem...

byłem..., 20 november 2011

muł

miałem być rączym ogierem
natura pozwoliła powić klaczy muła
długie nogi nie unoszą mnie w skoku
konia przypominam tylko z grzywy
smutno gdy rzeczywistość połyka marzenia
koleżanki za to mówią o mnie
wytrzymała wydajna w pracy
najbardziej znana hybryda


number of comments: 9 | rating: 11 | detail

byłem...

byłem..., 19 november 2011

to ja?

próbuję czasem wejść w siebie
złapać myśli czytać emocje
poznać
wtedy nagle gaśnie światło
gubię się szukam drzwi

oczy zgarniają dzień
już dobrze chłopie
wróciłeś


number of comments: 21 | rating: 11 | detail

byłem...

byłem..., 18 november 2011

jabłko

dojrzałem spadłem
chowam się poobijane w trawie
zaczynam gnić
osy wyciągają ostatnią słodycz
zostaje gorzka
pestka


number of comments: 10 | rating: 9 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1