29 december 2011
Most bliskości
związałem usta
paląc twoje ciało
jedwabnymi nićmi splątane
zamrużyłem oczy
wyobraźnia szalała
obijała się o źrenicę
a on trzymał dotykiem
usłanym nad przepaścią
wilgotną od pożądań
nago stąpamy po nim
w szczęściu pobrudzeni
łupiemy sęki w drewnianych szczeblach