Poetry

Spółka


older other poems newer

30 november 2011

ceremoniał codzienności w ogórkowej przed wlaniem śmietany

jak rybkę w piosence – wartą każdego wiersza
taką cię widzę przez różowe okulary

przytul
nieróżową przydymioną
nieradośnie zawstydzoną
chcesz mnie taką z błędem?

 
z daleka widać że to unikat ręczna robota
biorę bo ja z przeceny
co parę chwil tu zaglądam by pomarzyć
jak warzysz zupę
dotknąć twarzy pochylonej nad mirażem
wierszy

oddaję pełen talerz w twoje dłonie
smakuj ogórkową z koprem na zmianę
z przyprawą  z wnętrza ziemi
 
chcesz spróbować?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1