Poetry

Jarosław Baprawski


older other poems newer

20 december 2011

Żyć nie umierać

jeszcze tylko przepłukam gaźniki
i rura do dechy gaz
miniemy opłotki poranka

wjedziemy spod rynny
toastem w niagarę

zocha dupo ty moja
twojego męża zdrowie

no co
nie ta dziurka
klepnij się w plecy

nic
tylko pogratulować

on daleko
ty stawiasz
wspólnie pląsamy
i jest fajnie

jak w polsce 
kurwa






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1