Poetry

Jarosław Baprawski


older other poems newer

12 january 2012

Stymulacja

czasem biorę się z życiem za bary
sto dwadzieścia pięć gram
mniej więcej pół szklanki
zgrzyta w przełyku

wydech przez nos
i kęs cebuli z łupiną

wypluwam przed siebie
wyzuty z wszelkich uczuć
poprawiam strzałkę kompasu
i ruszam w plener naprawiać świt






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1