Poetry

Jarosław Baprawski


Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 20 january 2012

Jak zwykle

rzuciłaś z grzmotem drobniaki na stół
iskry szklistych oczu potoczyły się w  blasku monet
w czterech ścianach oazy poszarzało dziesiątym

drżenie głosu dotknęło troską malutkie jabłuszka 
toczące się kuchennym chodnikiem
w objęcia otwartego koszyka 
wiklinowych pasów bezpieczeństwa

stęsknione ciepła
pachnące sadem
wołały uśmiechem

chmury w oknach zmieniły kolor
z czterech stron wróciliśmy do ogrodu
ubrani


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 20 january 2012

Z zerowym saldem

sprowadzasz do domu następne kobiety
lgnące i bez ociągania beznadziejnie nieoczytane
podniesione do rangi tej jedynej
zrewidują twój świat mimochodem
wywracając na drugą stronę te same poszewki
poprzednich niepowodzeń których doświadczyłeś tyle
że chuj by strzelił kasanowych i dżonów łejnów
skubiących białe piersi gęsi nie dla pieczeni
lecz samej przyjemności pieprzenia
pod rozgrzaną do czerwoności
nową pierzyną 

a ty dalej wierzysz w miłość


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 19 january 2012

***

dniem wczesnym
z początkiem słońca
z koguta pianiem
wrzucam symbole w ogniska płomienie
sobotnim wiatrem podsycone spełnienie

przy dźwiękach milszych od bicia dzwonów
zbijam molekuł struktury tysięcznym żarem
wiąże w monolit dwa szczęścia

imiona
daty
cyfry
litery
radość i łzy
uderzeń wyliczanką
w zaklęciach iskier spowijam
mocniej od słowa
trwalej niż stuły

szybciej rozejdą się drogi i kości skruszeją
i ręka moja karmiąca nadzieją opadnie

ten symbol zostanie
imiona zostaną
data i gwóźdź nad futryną

nic nie znaczą
bez miłości


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 19 january 2012

wyskok

pijany Wacek
pszczółek bzykanie
alimenty trzmiela


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 18 january 2012

Po wieczny odpoczynek

każdy dzień to niekończaca się batalia
na dzień dobry podrywa w kolejne starcie
telefoniczny komunikat automatycznej sekretarki
telekomunikacja polska

znowu brak wpłaty
do kurwy nędzy
kurwa

stajesz na arenie w szarówce dnia
po nocy która nie dała wytchnienia
po nocy która wyje jeszcze grzesiukiem
po nocy która skonała o czwartej nad ranem
najebana w trzy dupy w złudnym szczęściu wizji
że świat okaże się mądrzejszy od ciebie
wyśle swoich umyślnych
i poprosi o rozejm
gołębie serce 

ni chuja
pijesz frontowe 
by nie czuć ciężaru
spojrzeń z trybun koloseum

nim zginiesz jako wieczny gladiator
co jakiś czas dostąpisz zaszczytu
występując jako wolny obywatel
w wyborze cezara i świty bałwanów

potem won
w społeczną przynależność
szarych zjadaczy chleba
pitowych rozliczeń
statystyk

w kajdanach kieratu
na udeptanej ziemi przodków
przy kciukach skierowanych do dołu
zaczrpniesz siłę i pogardę dla śmierci
ze strzępków słów jedynej modlitwy
"jako w niebie tak i na ziemi"

po wymazanie z kartotek
za życia umarłych


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 18 january 2012

Jedno się sprawdziło

w butlach wina
żyło tysiące marzeń 
odeszła żona


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 17 january 2012

56'

powstańcie wojownicy
krzyknął izrael
a korynckie kurwy 
duszone krawatami
spoconych klientów
struchlały

w stukocie czcionek
nie słychać płaczu
zagłuszona modlitwa
bohaterów
w języku
którego nie było
babilonu

powstańcie wojownicy
wznoszący arkadyjskie warownie
z cegieł zbuntowanych
osadzone działami współczesności
pięćdziesiąt sześć ogni
wystrzelcie w przyszłość

podnieście z kolan
sprzedajnych ślepców
tonących z pianą afrodyt 
w otchłani sztucznych wytworów

wystrzelcie
ogniem ideałów
bracia


number of comments: 1 | rating: 6 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 17 january 2012

Mechanik


bez kluczy
rozkłada na tapczanie
elementy złożone kobiety

bez kluczy
palnikiem pocałunku
naprawia to co spieprzył


producent


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 17 january 2012

Pokusa (haiku 1528)

pod dziewicą
wielką sercem naiwnym
diabły kopią dół


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 16 january 2012

bezdomny na gigancie gdzieś w kosmosie obok nas

noc czy dzień w ulicznym jestem zgiełku
pod niebem neonów rozczepioną przędę jaźnią
przeganiany klaksonami w głośnym krzyku aut 
pokazuje środkowy palec na przejściu

a z bramy ścieli się muzyka
pijany grajek zgięty w pół
z chodnikowych petów
wskrzesza nuty

zaprawiam z nim kolejne wina
z kapelusza pieniędzy nędznych drzazg
składamy w toasty modlitwę do nieba
dziękując za dary z krzyża dnia 

a saksofon czaruje nam dziwki do snu
co wylazły skulone zimnem zza rogu 
jeszcze pudrem strzepują swe twarze
i pomadki czerwienią odcisną piętno 
na szklanych szyjach 
gwintowanych marzeń

jeszcze wina ze cztery i Hajda
zabawmy się w miłość
jutro znowu bladym świtem
znikniemy w oczach ludzi
by wieczorem nową
odnaleźć nadzieję
na dnie butelki 
utopić życie
lub czekać
na śmierć

bez nikogo


number of comments: 8 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1