Poetry

dobrowolska


older other poems newer

20 december 2011

PODRÓŻ

w kieszeni biały płatek
miłości, jedyny życiowy
bagaż - podarowany na
wieczność
 
 
a człowiek torby bierze,
plecaki, zryweczki, walizki,
siateczki i chwiejnym krokiem
ofiary wypadku idzie przez życie
 
 
z tępym wzrokiem przyszytym
do swych skarbów, obandażowany
strachem, nie słyszy, nie mówi,
ubrany w minę wisielca, jedzie...
 
 
nie wie kiedy wysiąść, swój
przystanek przegapi i jeszcze
się przewróci, aż rozum na
serce padnie
 
 
na szczęście u Boga map
pod dostatkiem






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1