24 june 2012
Z dziewczynki w kobietę
miała dwa warkocze
plecione o wschodzie słońca
sękatymi dłońmi babci
by na balu rozsypać loki
sama ścięła grzywkę
stojąc na palcach przed
wysokim lustrem
nakreślała swoją przyszłość
malowała usta rubinami
i skakała przez dziury chodnika
na białych podkolanówkach
zostały krople trawy
a teraz w minispódniczce
łapie męskie pożądanie
i kreśli szpilkami po niebie
drogę do swego serca