10 july 2013
nigdy nie dostałam czerwonych róż
może zapomnę o piwie niesionym w rękawie
i drżeniu przymkniętych powiek gdy przekonywałeś
że świt w pojedynkę jest mniej kolorowy
 
pół roku przekreślone dwoma słowami
nie żałuję cieni ułożonych do snu i lalki 
którą ubrałam w pastelowe kwiaty
 
czasami wierzę w ramionach kochanka 
że bajka kończy się na chodniku
łapaniem równowagi
 Poetry
Poetry Prose
Prose Photography
Photography Graphics
Graphics Video poems
Video poems Postcards
Postcards Diary
Diary Books
Books Handmade
Handmade