Poetry

copelza


older other poems newer

23 june 2014

kwaśne deszcze

nikt nie był zaskoczony
właściwie spodziewaliśmy się smrodu
kiedy w pole wyprowadzali roztrząsacz gnoju
w końcu między bruzdy leciały
nie tylko perły przetrawionej uryny

a wiatr w tym roku wyjątkowo złośliwie
trzymając stopę na karku trumny
kręcił młyńce na prawo i lewo
byle żadnej ze stron nie opuścić
nie zostawić chwili swobodnego oddechu
między jednym a drugim piwotem


czekamy na kwaśne deszcze
coś musi przynieść ta chmura
na wschodzie tłumiąca pierwsze promienie słońca






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1