Poetry

Lady Ann


older other poems newer

29 july 2012

Anna

jasny promyk na moją bladą skroń
próżna błyskotliwość umysłu
gorąco jak w piekle

policzek przytykam do białych ścian
niech myślą że jestem czarownicą
złudne nadzieje

przez grube mury słyszę wołanie
już czas- rzecze postać w habicie
sam diabeł

odpinam perły nie skłaniam się
ostatni raz oglądasz moje oblicze
na próżno 

umrze młody chłopiec
tutaj zabłysłam tutaj odejdę
mój rudy klejnot czeka na swoją kolej






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1