Poetry

Lady Ann


older other poems newer

20 december 2011

Kto się boi Lady Ann?

Zawsze patrzą życiu prosto w oczy
smakują jak francuską prostytutkę 
kochają by potem porzucić
jak kulawego psa

tak żyją prawdziwi

potępieni leseferyzmem
wciągnięci przez nurt obłędu
i obsesyjną doskonałość
odwiecznie eliminowani
przez inkwizycje realizmu

nieśmiertelni zbrodniarze

skazili przejrzystą powierzchnie
skrzepem granatowej krwi
by rozpływać się
po kątachzakurzonych grobowców
oświetlanych jaskrawym światłem
oślepiającym słuch 

wciąż nic nie rozumiesz

ale już nie masz wyboru 
otwórz umysł
zamknij uszy
a usłyszysz historię
zaklętą w zakamarkach twojej psychiki 
zabrzmi dźwięczny stukot
a słowa nabiorą znaczenia.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1