Majka S., 13 january 2012
Czas mija w witrynach sklepów
bardziej niż w coraz szybciej gasnącym dniu
czy w odgłosach świerszczy w trawnikach.
Tamte rozdygotały strachem
przed ciosem nieuniknionego,
podczas, gdy prężące się za szybą kozaki
skrywają rezygnację,
przygotowanie na pierwszy strzał mrozu.
Wtedy muzyka płynęła bez spokoju,
roztrzaskując się
na pojedyncze dźwięki podczas przebudzenia,
upominające się o nadanie im sensu. Całości.
Teraz kołysze do snu.
08/09.09.2010