Poetry

Majka S.


older other poems newer

22 january 2012

Bez



Wiatr się
tłucze od ściany do ściany
po wieczorze
odganianym milczeniem,
na którym
zwisa niezdarna dekoracja nadziei jutra.
                            
Bez zjaw, bez
myśli, bez łez, bez sensu.
 
Zdania bez
sedna,
wetknięte w
bezruch,
boją się
spotkać ze sobą.
Rozsypane dźwięki…           
 
Ciężar świtu
spada na głowę,
mgłą zasysając
wszystko.
Zrównuje z
powierzchnią poduszki.
 
20/21.11.2010
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1