Poetry

Antywar


older other poems newer

18 february 2012

SERCE WARIATA JAK ROZPĘDZONA RAKIETA UDERZA W TWOJE ŁZY

Zamiast twoich oczu Dwa Atomy
Pociski romantycznych pierwiastków
Rozczepione dłonie na kawałki oczów
Uzbrojone po zęby głowice atomowe 
uderzają w planete naszej miłości
z naszych ciał ulatuje skóra przez 
okna do płuc

Świat jak oślepły wieloryb
ślizga się po ścianach bankomatów

Po zmielonych książkach na proch wulkaniczny
Nad przepołowionym ksieżycem
pozostają tylko przekleństwa w nadziei
że przyjdzie złoty czas
bez samochodów pamieci
bez pamięci telewizji
bez serca
nienawiści

bez buntu
anarchii
i szatana podzielenia polityki
wolności na wolność
słowa na słowa
 
na mieć albo być

Wieloryb świata umiera jak motyl 
zaraz po stosunku z innym samotnym wielorybem

ogłuchła cisza cywilizacji
została nam minuta
ostatni ratunek to róża
naszych chwil
pojednanych śpiewem
Podarunkiem losu
przed zejściem ze sceny






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1