Jurasso, 28 july 2013
siedząc na dachu śwata
uśmiecham się gorzko przez łzy
próbując cicho zapomnieć
dotyk bolesnych dni
gdy noc za dnia
i dzień złych słów
szał bez myśli
w mętliku snów
milczenie zmysłów
i cień tworzenia
gdy braknie sił
na dalsze istnienia
poczułem odcień zwątpienia
i z wiatrem upadłem znów
mijając kolejne okna
mijając szansę na cud
szukając jednego wspomnienia
zgubię właściwy krok
spadając niżej i niżej
wciąż bliżej i bliżej na bruk
wątpliwie świadomy bezsensu
nie upadnę bez życia bez tchu
ślepo wierząc w zwycięstwo
prawdziwie wybranych wartości
28.07.13
Jurasso, 21 july 2013
Z kolorowych wspomnień
wiatr unosi kurz
zasłoniętych powiekami
niedostępnych pokoi
słowa zatruto
a dźwięk przeminął już
w zamkniętych na klucz
nieczystych łzach
cicho dotknęły
zapominając celu po drodze
lecą ciągle bez echa
zabierając tak ważny sens
znów gorycz przepełnia
pustynna burza
tak samotnie porzucona
bolesnym postrzałem marzeń
pozostawione bez opieki
słoneczne igraszki
ponownie zatańczą bez celu
szukając ulotnego szczęscia
21.07.2013
Jurasso, 1 july 2013
Czas zamazał obrazy
wokół śmietniska wad
stoi ten świat a prawdy brak
brutalnie zabiera życie
z wrzaskiem przebudzi się zemsta
a słowa w niewolę zabiorą
status wolności przypadkiem
bo kłamstwa są łatwym wyborem
złośliwie zamknięto te drzwi
do pokoju własnych życzeń
klucze w systemie trzymane
propagadną złych pomysłów
z trzaskiem upadły wspomnienia
a echo poniosło je w przyszłość
czy zdąże pozbierać te skarby
nim dobry przepadnie charakter
1.07.2013
Jurasso, 26 june 2013
kolejne mistrzostwa
na maski grzechu
i lustra wokół głów
demokracja zakazów
w tańcu uległych słów
i dróg traconych lekkomyślnością
czy tylko kombinacja nakazów
przykrytych popiołem
niespełnionych snów
lecz gdy braknie siły na oddech
tylko cisza odpowie
na dotyk przełkniętych łez
26.06.2013
Jurasso, 23 june 2013
Dzień zapłonął goryczą
barwą straconych słów
to one wciąż błądzą drogami
których nie chcemy znać
już lustro odbiło czas
a przeszłość ubrała sen
gdzie łzy decyzji wybranych
wykują pomnik dla dusz
czy znajdę kiedyś ślady
wydarzeń pisanych cierpieniem
czy tylko je zapisałem
cieniem bolesnych słów
nim braknie siły na życie
pomiędzy szukaniem pokoju
pragnę odnaleźć tą drogę
w drżących okruchach zaufania
czy zdołam wykuć pragnienie
by przerwać koło zawiści
nim własny zegar przypadkiem
upadnie z bolesnym pocałunkiem
23.06.2013
Jurasso, 18 june 2013
żyję własną iluzją
zostawiam za sobą ślady
tam siłą ukryłem przeszłość
skutkiem podjętych wyborów
w trosce o lepsze sny
jestem tak łatwopalny
a łzy wciąż przesłaniają
świat dotąd nieznany
czy mam odwagę pożegnać
oblicza skrywanych smutków
gdy słodko gorzkie istnienia
stanowią moje odbicie
chwilą tak kruchą
wspomnieniem z przed chwili
lecz czas już zdążył oszpecić
obraz następnych dni
18.06.2013
Jurasso, 12 june 2013
Jak daleko wstecz
potrafię pamięcią przywołać
pierwsze wspomnienia
czułem jak życie uciekło
a dłonie nie zatrzymały czasu
widziałem to
tylko dlaczego
nie pozostało nic
poza suchością
nie poznałem tych dni
jeszcze nie dojrzałem
dokąd mam iść
skoro nawet sen
nie zna miejsca wspomnień
które chcę pamiętać
12.06.2013
Jurasso, 11 june 2013
Ten świat
tworzony od nowa
kolejnym upadkiem
pomiędzy miejscem
a dniem który nie nadejdzie
czas zatrzymał wartości
a świat zapomniał o uśmiechu
tylko duszę ukryłem
chroniąc ją w wyobraźni
czy utrzymam nicość
nie kłamiąc siebie
wierząc w jakikolwiek sens
walki o własne zdanie
w pragnieniu pomocy innym
czy tylko zdąże chwycić
właściwy nurt
nim przepadnę
zapominając o wszystkim
11.06.2013
Jurasso, 10 june 2013
Zatrzymany oddechem
na roztaju dróg
szukając niepewnie
przeglądam szare dni
te podobne do wiatru
pełne porozrywanych chmur
trzymane w ulotnym dotyku
wiosennego deszczu
znów coś przegapiłem
pragnąc zatrzymać czas
wokół labirynt rutyny
zamknięty na prawdy klucz
jak smakuje ten dzień
trzymany dotykiem
wczorajszej muzyki
i wniosków jutrzejszych
gdy świat życzenia chowa
strumieniami wspomnień
uzbrojeni w ciekawość
polujemy na doświadczenia
świat kreślimy słowami
goniąc pragnienia ze snu
nieznanymi emocjami
wyzywając czas
tylko jak długo utrzymam
upadające piękno
gdy czas tak łakomie
pożera prawdę
10.06.2013
Jurasso, 9 june 2013
Za kratami anarchii
powołam sercem
nowy kompromis
kolejnym oddechem
podpłynę bliżej
w milczeniu szukając
właściwych dróg
tylko czasami
myśl nieszczęśliwie krucha
rozdmucha samotność
do rangi niezależności
a ja
rozerwany zachłannością
godze się z rozsądkiem
chwiejnym kompromisem
na granicy snu
9.06.2013