Poetry

Nieodgadniony


older other poems newer

14 february 2015

14?

kiedy to piszę
jestem w głębi piasku
myśli się duszą
to wyrazy bez zasług

nie umiem słów dobrać
SŁOWO przecież fundament
na potęgę bez pojęcia
ja wyrazami się dławię

przesiałeś sito? hah!
zuważyłeś diadem?
wyłowiłeś go? a ja
rzygam na posadzkę!

naszyjnik z kamieni
do jeziora wpadłem
ciężar ciągnie w dół
tracę ostatnie hausty

bo słowa nigdy
nie są takie same
hah! weź torcik
i zawiąż kokardę!

i niech będzie pięknie
Wy w krainie przygód
nie.. zakopałem się
to wena na stryczku..

brakuje mi cokolwiek
myśli skaczą na bandżi
lina pęka, ciało spada
kark w mękach, krwawi

jutro gdzieś uciekło
jest między trupami
skracam niebo, przyszłość
już mnie nie bawi






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1